Czerwcowe posiedzenie Federalnego Komitatu Otwartego Rynku (FOMC) zaskoczyło inwestorów, powodując wyraźne umocnienie się dolara do koszyka walut. Przełomowe okazały się tzw. fedokropki, z których wynika, że większość członków FOMC przewiduje podwyżki stóp procentowych w 2023 roku, a niektórzy z nich już w przyszłym roku.
Rynek wyceniał pierwszą podwyżkę stóp procentowych przez FED w 2024 roku, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami. Zmiana retoryki na jastrzębią została więc przyjęta dość gwałtownie i nadal jest dyskontowana. Jej efekty widać na parach walutowych, związanych z dolarem, kurs EUR/USD spadł z 1,21 do 1,19 i to może być dopiero początek umacniania się „zielonego”. Na rynku akcji obyło się na razie bez poważnej reakcji, wprawdzie amerykańskie indeksy zanotowały spadki, ale w następnych dniach odrobiły straty i ustanowiły nowe szczyty. Jednak może to być ostatnia fala wzrostów i wykorzystywanie rozgrzanego rynku do zamykania pozycji przez dużych graczy. Wykresy amerykańskich indeksów nie pozostawiają złudzeń, szykuje się potężna wyprzedaż.