Koronawirus rozprzestrzenia się na kolejne państwa i zaczyna poważnie zagrażać światowej gospodarce. Duży problem mają Włosi, gdzie wykryto skupiska choroby i wyznaczono strefy bezpieczeństwa, które straszą pustymi ulicami.
Na światowych giełdach panika, w obawie przed kryzysem gospodarczym, jaki może wywołać wirus. Indeks WIG 20 spadł w poniedziałek o ponad 4%, a we wtorek o niemal 3% i znalazł się na poziomie 1945pkt, najniżej od czterech lat. Drożeje za to złoto (1641$) i frank szwajcarski, czyli klasyczne bezpieczne aktywa w czasie kryzysu. Jest raczej kwestią czasu, kiedy epidemia dotrze do polskich granic. Przypadki zakażenia odkryto już w Austrii i Chorwacji. Zachorowania w Polsce jeszcze mocniej szarpnęłyby giełdą i polską walutą.
WIG 20 przełamał ważny opór psychologiczny na 2000pkt i zmierza w kierunku konsolidacji z 2016 roku w okolicach 1745 pkt. Tam należy spodziewać się zatrzymania spadków i wyczekiwania na dalsze decyzje. Jeśli epidemia zostałaby powstrzymana, byłaby szansa na powrót w kierunku 2000pkt.