Rada Polityki Pieniężnej postanowiła po raz drugi obniżyć stopy procentowe o 0,5 p.p., do najniższego w historii poziomu 0,5%. Ruch ten znacznie wyprzedza wszelkie dane gospodarcze i oczekiwania analityków.
Ruch RPP jest odważny i zapobiegawczy, został dobrze odebrany przez rynek, jako przejaw troski o gospodarkę, a nie paniczne działanie. Ruch ten podąża śladem głównych banków centralnych, przede wszystkim FEDu, który dość szybko obniżył stopy procentowe do zera. W założeniu ruch taki ma stymulować gospodarkę, poprzez łatwiejszy dostęp do kredytu. Podczas trwającej epidemii dostęp do tańszego kredytu może uratować wiele miejsc pracy i pomóc w spłatach już zaciągniętych zobowiązań. Spowoduje to również obniżenie rentowności polskich obligacji i tym samym niższy koszt zadłużenia, które będzie gwałtownie narastać w najbliższych miesiącach.
Według prognoz banków i międzynarodowych instytucji PKB Polski w 2020 r. zmniejszy się o:
- -3,2% wg Citibanku;
- -2,1% wg Credit Agricole;
- -1% wg Santander Banku w optymistycznym wariancie, -2,5% w pesymistycznym;
- -5% do -20% wg prezesa instytutu WiseEuropa Macieja Bukowskiego;
- -4,4% wg Banku Pekao SA;
- -3,5% wg banku Goldman Sachs;
- -2% wg S&P;
- -4,9% wg Instytutu Finansów Międzynarodowych (Institute for International Finance, IIF);
- -5,7% wg Morgan Stanley.
Wszelkie zatem znaki na niebie i ziemi wskazują, że pozostaniemy z niskimi stopami procentowymi na dłużej, być może przez kilka najbliższych lat. Co więcej, można spodziewać się kolejnej obniżki stóp procentowych, do poziomu zera. Nie jest to najlepszy czas dla oszczędzających, ani osób posiadających kredyty w obcej walucie.