Jerome Powell, prezes FEDu, na ekonomicznej konferencji w Denver zapowiedział, że wkrótce może nastąpić zwiększenie sumy bilansowej FEDu, a więc powrót do polityki dodruku pieniądza.
Choć Powell zaznaczył, że nie należy tych działań mylić z programem Quantitative Easing, zastosowanym po wybuchu kryzysu ekonomicznego dekadę temu, to w efekcie wzrośnie podaż pieniądza, co może dać podobny skutek do stymulacji z okresu kryzysu.
Jest to o tyle niepokojące, że jeszcze nie tak dawno szef FEDu sprzeciwiał się luzowaniu polityki monetarnej i dość stanowczo reagował na sugestie prezydenta Trumpa o potrzebie cięć stóp procentowych. Czyżby aż tak przeraziły go ostatnie odczyty wskaźników ISM, które zaliczyły mocne spadki? Czy jednak ugiął się pod presją prezydenckiej krytyki? W każdym razie przyrost sumy bilansowej już nastąpił, po raz pierwszy od 5 lat, a kolejny jest w drodze. Za to następne cięcie stóp procentowych powinno mieć miejsce już na najbliższym posiedzeniu FOMC. Dolar osłabił się w stosunku do koszyka walut i być może swój tegoroczny szczyt ma już za sobą.