Upadek Silicon Valley Bank i problemy Credit Suisse spowodowały gwałtowną wyprzedaż na światowych giełdach. Dla polskich indeksów nie był to dobry tydzień, WIG20 spadł już prawie 10% i okazał się jednym z najsłabszych indeksów w Europie.
Sytuacja na wykresie WIG20 jest dość jednoznaczna, mamy do czynienia z gwałtowną wyprzedażą, która na razie wyhamowała na poziomie 38,2% zniesienia fibo, czyli w okolicach 1700 pkt. To prawdopodobnie nie koniec spadków, tylko przystanek. Sektor bankowy, który w polskim najważniejszym indeksie giełdowym jest szeroko reprezentowany, ma poważne problemy związane z polityką monetarną banków centralnych. Wysokie stopy procentowe pogłębiają straty banków na obligacjach i obniżają ich wskaźniki, powodując potrzebę dokapitalizowania. Polskim bankom dodatkowo zagrażają pozwy ze strony frankowiczów, a od niedawna pozwy o WIBOR, które mogą przynieść katastrofalne skutki dla branży. Inwestorzy zdają się dostrzegać tę słabość polskiego systemu bankowego i rozpoczęli dość paniczną wyprzedaż akcji. Co gorsza niedługo nastąpi zmiana w indeksie WIG20, opuści go CCC, które zastąpi Alior… Tak silna ekspozycja banków w głównym indeksie giełdowym w obecnych warunkach rynkowych nie wróży nic dobrego. Testowanie październikowego dołka może być wielce prawdopodobnym scenariuszem.